Bardzo często zapomina się, że jednym z istotniejszych elementów wpływających na ogólny bilans cieplny budynku jest wentylacja. Wydaje się, że tę kwestię zupełnie się pomija i pozostaje się przy tradycyjnym rozwiązaniu, czyli wentylacji grawitacyjnej. Straty ciepła wynikające z wentylacji, mogą sięgać nawet 55-60% wszystkich strat ciepła. Dodatkowo należy mieć na uwadze, że system wentylacji grawitacyjnej jest mało skuteczny, a jego sprawność w znacznej mierze zależy od warunków zewnętrznych.
Wentylacja mechaniczna pozbawiona jest powyższych wad. Przede wszystkim przepływ powietrza jest wymuszony przez wentylatory, więc nie ma znaczenia, jakie warunki panują na zewnątrz – zawsze do domu dostarczane jest świeże powietrze.
Jeśli chodzi o straty ciepła związane z wentylacją tu też sprawa przedstawia się znacznie korzystniej. Nowoczesne centrale wentylacyjne wyposażone są w wysoko sprawne układy odzysku ciepła. Powietrze nim zostanie usunięte na zewnątrz, jest wykorzystane do podgrzania powietrza świeżego. To istotne szczególnie w zimie, gdzie temperatura na zewnątrz jest ujemna. W efekcie straty energii są znacznie mniejsze, bo sprawność odzysku ciepła wynosi 80-90%.
Naturalnie pojawia się kwestia kosztów, jakie trzeba ponieść. Wentylacja grawitacyjna jest przecież tania – poza budową kominów nie wymaga nakładów finansowych. Okazuje się jednak, że nawet biorąc pod uwagę koszty dodatkowych elementów (kanały i kratki wentylacyjne) czy samej centrali wentylacyjnej koszty mogą być zbliżone do siebie. Należy pamiętać, że wentylacja mechaniczna nie wymaga kominów wentylacyjnych, a dodatkowo dzięki zastosowaniu rekuperacji źródło ciepła może mieć mniejszą moc. W przypadku kotłów nie różnica w kosztach inwestycyjnych jest niewielka, ale już np. dla pomp ciepła staje się bardzo odczuwalna (tańsza pompa oraz instalacja po stronie dolnego źródła). Sumując wszystkie koszty dla obu rodzajów wentylacji różnica jest naprawdę niewielka. A zyskujemy rzecz najważniejszą – komfort i zdrowy klimat w domu.
