Zapał do pracy na swoim to jedno, ale dla dawcy licencji liczą się też powody, dlaczego to akurat z jego siecią kandydat chce realizować swoje plany. Nie oznacza to, że podczas pierwszego spotkania z franczyzodawcą trzeba wyśpiewywać peany na jego cześć. Warto natomiast przekonać rozmówców, że podchodzimy do tematu profesjonalnie. – Cenimy wszystkich rzeczowych kandydatów, którzy przed wykonaniem telefonu lub przesłaniem aplikacji sprawdzą szczegółowe informacje na naszej stronie. Kandydaci, którzy mieli już styczność z franczyzą, są najlepsi. Podczas rozmowy zachowują się konkretnie i pytają o szczegóły, których nie ma w ogólnych ofertach – tłumaczy Krzysztof Pelowski, dyrektor ds. rozwoju sieci biur Północ Nieruchomości.
Chęci pod lupą
Przedsiębiorczość i motywacja nie należą do cech, które można łatwo zweryfikować. Rzeczywiste zaangażowanie
nowego partnera objawia się w pełnej krasie dopiero wówczas, gdy zostanie on rzucony na głębokie wody biznesu.
– Na etapie rekrutacji jednym z niewielu wskaźników są dotychczasowe osiągnięcia kandydata. Wielu naszych franczyzobiorców to przedsiębiorcy z doświadczeniem w sprzedaży usług finansowych, którzy odnosili już sukcesy w samodzielnym biznesie lub pod skrzydłami innych sieci. Możemy więc z dużym prawdopodobieństwem założyć, że posiadają cechy, na których nam zależy – mówi Jacek Biskup.
W sieci Subway preludium do testu przedsiębiorczości stanowi samodzielne przygotowanie biznesplanu przez kandydata. Wcześniej ma on możliwość zebrania wszelkich niezbędnych informacji podczas bezpłatnego seminarium i rozmów z franczyzobiorcami i franczyzodawcami. Napisany przez kandydata plan kosztów i przychodów stanowi podstawę dla ostatecznej rozmowy rekrutacyjnej.
– Odbywa się ona zgodnie z jasnym przesłaniem: „Chcemy usłyszeć twoje pomysły na prowadzenie restauracji Subway i wykorzystamy całą naszą wiedzę, aby pomóc ci dokonać najlepszego wyboru”. Rozmowa rekrutacyjna polega na dyskusji między dwiema stronami – mówi Martin Princ, dyrektor ds. rozwoju sieci w Europie Środkowo-Wschodniej.
Nie każdy się nadaje
Niezależnie od tego, czy franczyzobiorca zarządzać ma w przyszłości placówką bankową, restauracją, czy sklepem spożywczym, na jego głowie spoczywać będą liczne obowiązki. Franczyzodawca powinien dołożyć więc wszelkich starań, by dowiedzieć się, czy kandydat na franczyzobiorcę jest w stanie im podołać.
Czytaj dalej: https://www.labkolandia.pl/przedsiebiorcy-na-jezykach-cz-3/
Przedsiębiorcy na językach cz.1 – Artykulandia
25 sierpnia 2018 w 11:13
[…] Czytaj dalej: https://www.labkolandia.pl/przedsiebiorcy-na-jezykach-cz-2/ […]