Przedsiębiorcy na językach cz.3

W sieci Północ rozmowa przebiega nieco bardziej spontanicznie.

– Najczęściej otrzymujemy aplikacje drogą e-mailową i wtedy my kontaktujemy się z kandydatem. Oczywiście, na początku staramy się dowiedzieć o nim jak najwięcej i ten etap rzeczywiście trochę przypomina rekrutację – tłumaczy Krzysztof Pelowski. – Jeśli kandydat jest oceniany pozytywnie, to dalsza część rozmowy dotyczy głównie naszego systemu franczyzowego i wzajemnych oczekiwań. Przy okazji takiej rozmowy zarówno my, jak i kandydat możemy ocenić, czy współpraca będzie możliwa.

W Meritum Banku proces jest nieco bardziej złożony.

– Kiedy otrzymujemy zgłoszenie, kontaktujemy się z kandydatem, udzielamy dodatkowych informacji, wysyłamy materiały, których potrzebuje. Kolejnym etapem jest spotkanie, na którym wzajemnie się poznajemy -wylicza Jacek Biskup. – Na spotkaniu odpowiadamy na wszystkie pytania oraz przekazujemy wzór umowy o poufności, a po jej podpisaniu udostępniamy wzór umowy partnerskiej oraz inne dokumenty. Jeśli kandydat tego potrzebuje, spotykamy się ponownie. Jeśli nie, przystępujemy do podpisania umowy.

Rekrutacja rekrutacji nierówna

To, jak będzie przebiegać rozmowa rekrutacyjna, zależy w dużej mierze od wielkości i renomy sieci franczyzowej, a także od doświadczenia potencjalnego biorcy licencji.

– W przypadku najsilniejszych marek może się zdarzyć, że rozmowa będzie toczyć się na zasadzie: franczyzodawca – szef i franczyzobiorca -ubiegający się o pracę. Odwrotnie będzie zaś przypadku młodych sieci, np. posiadających jedną placówkę własną, działających na rynku lokalnym, dla których znalezienie pierwszych partnerów jest kluczowe do rozwinięcia działalności w ogóle – tłumaczy Kinga Matuszewska, menedżer działu doradztwa we franczyzie PROFIT system.

Prawniczka radzi, by podczas rozmowy obie strony nawzajem przyjrzały się motywom, jakie kryją się za chęcią podjęcia współpracy. Franczyzodawca powinien sprawdzić, czy kandydat rzeczywiście chce pracować w danej branży, czy będzie wykonywał pracę samodzielnie, czy może jest typem niezaangażowanego inwestora.

– Warto zadawać pytania otwarte, aby kandydat mógł się wygadać. Następnie można dopytać o szczegóły -mówi Matuszewska. – W tym zakresie zresztą rozmowa z kandydatem na franczyzobiorcę przypomina tradycyjną rozmowę o pracę.

Grzegorz Morawski