Wszyscy dorośli mężczyźni byli kiedyś małymi chłopcami. Niemal każdy z nas marzył o pracy jako szpieg zmagający się ze złem naszego świata? Nie lada gratką dla kinomanów są filmy z agentem 007. Obecnie każdy może poczuć się jak agent czy detektyw. Na terenie kraju funkcjonują firmy, które zajmują się dystrybucją sprzętu szpiegowskiego. W asortymencie znajdują się takie rzeczy jak mini kamera,lokalizatory, szyfratory a nawet podsłuchy.
Miniaturowa, ukryta kamera czy podsłuchy stetoskopowe, to niezbędne wyposażenie współczesnego asa wywiadu. Osoby zainteresowane tą tematyką mają również możliwość odwiedzenia Muzeum Szpiegostwa. Obiekt ten znajduje się w Finlandii w mieście Tamere. Poznamy tam jak rozwijały się podsłuchy, kamery, zamaskowane dyktafony. Eksponaty pamiętają czasy Zimnej Wojny. Kultowym eksponatem jest podsłuch ukryty w obcasie buta. Agenci zwaśnionych mocarstw wręcz ścigali się w dziedzinie innowacyjnych metod szpiegowania. Dobrze przygotowane narzędzie inwigilacji staje się kluczem do wszelkich tajemnic, jakie skrywa wróg. Po wizycie w muzeum nasuwa się jeden wniosek. Wyobraźnia to coś, co musi posiadać twórca sprzętu detektywistycznego. Skrzynka kontaktowa w postaci wydrążonego sztucznego elementu przyrody(np. kamień, pień drzewa) mikrofon pozwalający podsłuchiwać przez ściany, kamera w zegarku, rejestrator w długopisie czy podsłuch w kontakcie to tylko kilka z niezwykle bogatej oferty eksponatów.
Bardzo wiele uwagi przywiązywano do idealnego kamuflażu oraz maksymalnej miniaturyzacji sprzętu. Wprawiony szpieg potrafił w długopisie ukryć dyktafon, kamerę, podsłuch a nawet mała broń palną. Obsługa tak spreparowanego urządzenia była niezwykle przystępna i ograniczała się do stosowania ogólnie dostępnych przycisków. Dzięki temu zabiegowi,,długopis” nie wzbudzał podejrzeń osób trzecich. Jak widać szpiegom nie brakowało pomysłów na to jak zdobyć informacje. Wiele rozwiązań jest kontynuowanych i rozwijanych w sklepach detektywistycznych funkcjonujących także na terenie naszego kraju oraz świata.
